środa, 11 stycznia 2017

A priori

– W obecnych czasach nikt nie chce zdobyć się na wysiłek, by zobaczyć wnętrze kobietki – skwitowała Kunia lat 90. – Tylko powtarzają: pokaż cycki, pokaż cycki, pokaż cycki. Niby ile miałabym mieć cycek, żeby nie być powtarzalną?
– Jest coś niepokojącego w ubogich umysłach polskich mężczyzn, że sądzą w oparciu o a priori, a nie o a posteriori – westchnęłam.
– Myślę, że panu Kaczyńskiemu brak ciepła kobiecej piersi – zarumieniła się Gertruda lat 77. – Śni mi się po nocach, że zaczyna mi się laktacja i zalewam osobistym mlekiem twarz pana prezesa Polski.
– Jasny gwint! – zaklęła Lwinka lat 92.

Znów stałyśmy przed sklepem na dole, stercząc w oczekiwaniu na przyjazd furgonu z piekarni ze świeżym pieczywem z nocnego wypieku. Grzałyśmy dłonie przed koksownikiem, ale spozierałyśmy na siebie podejrzliwie. Ostatnia rozmowa nie wzbudziła w nas zaufania. Dziewczęta podzieliły się na pro-PiS i anty-Pis.

– Myślisz a priori – wsparła mnie Pela lat 83.
– Co to znaczy?
– Że wydaje ci się, że pan Jarosław lubi cyckać. Może i lubi, ale nie kobietę, tylko całe społeczeństwo.
– Nie cyckaj ogółu, jeśli najpierw nie wycyckasz szczegółu – stwierdziła Kunia.
– Skąd ci się biorą takie myśli? – załamała ręce Gertruda lat 77.
– Z onanizmu i metodologii nauk społecznych.
– Co?
– A co jak będę się odsłaniała? Mam w końcu takie zrzutne ciuchy.
– Media publiczne uznały nas a priori za elektorat PiS-u – przypomniałam.
– Zrzutne? – zdziwiła się Lwinka.
– Wódz Polski uznał a priori, że wszyscy się skurwią pod naciskiem jego urody i intelektu – uznała brutalnie Kunia lat 90.
– Pierniczysz! – nie zgodziła się Kunia. – Może i jest urodziwy, ale...
– Nie ma żadnego ale – wrzasnęła Trudzia.
– Gdy ostatni raz byłam we Wrześni, ujrzałam pomnik Jana Pawła II – wtrąciłam się.
– Jak to?
– W tle był zakład bukmacherski. STS, czy jakoś tak.
– No i?
I wtedy pokazałam fotografię. Ja wiem, że wszyscy, którzy oddają się hazardowi, przegrywają. I potem są zgarbieni. Ale żeby tak a priori o naszym papieżu?

W ten sposób zaprotestowałam przeciw a priori. Bo ja jestem bardziej a posteriori. Jeśli jakiś chłop chce tego doświadczyć, to niech prześle zdjęcia siebie i swoich członków. Warunkiem jednak jest atrakcyjny PESEL.
Czy wyraziłam się jasno?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz