piątek, 30 grudnia 2011

Horoskop 2012 cz.1

Zbliża się przełom roku, zatem wszyscy zasługują na to samo, co 365 dni temu. W święta miałam sporo czasu, by popatrzeć w gwiazdy, przeanalizować wzajemne relacje gwiazd i planet i zinterpretować wszelkie kwadratury, koniunkcje, opozycje oraz inne trygony. Wypiłam przy tym 4 kieliszki czerwonego wina wytrawnego i w końcu ukazał się efekt mojej astrologicznej intuicji. Dziś część pierwsza, jutro – ostatnia.

Barany: Cofający się do waszego znaku Jowisz będzie zakłócał w Sylwestra odbiór telewizji satelitarnej, a potem i tak ściągną z ciebie zaległy abonament. W sferze emocjonalnej już dawno przyprawiono Tobie rogi, teraz nareszcie przyjdzie czas, by zedrzeć z ciebie skórę. Zawodowo przeżyjesz tylko trzy zawody, co przy twojej zdolności do odbudowywania się będzie pestką. Gorzej z zębami – te stracisz w co najmniej 75%. Jeśli obecnie masz tylko dwa, wtedy ocalisz jeden kikut. Ponadto dbaj o pachy, bo mogą się pocić. Na koniec hiobowa nowina: w tym roku jeszcze nie umrzesz.

Byki: Szczęście nie będzie cię w 2012 roku opuszczać. Mimo że będziesz się puszczać, to twoje szczęście będzie cię śledzić, a potem z wyrzutem patrzyć ci głęboko w oczy. Ale ty się nie przejmiesz, stawiając nacisk na konsekwencję. Dzięki temu już na wiosnę zlokalizujesz swój punkt G, natomiast jeśli jesteś mężczyzną, to zrzucisz trochę brzucha i po kilku latach nareszcie ujrzysz swój punkt Ch. Przeczytasz wiele książek, ale tylko dzięki temu, że przewracając strony, ślinisz palec. Kartki będą się sklejały, a ty będziesz sięgać po coraz to nowsze pozycje. Poznasz z nazwiska wielu autorów.

Bliźnięta: Na waszym miejscu przez cały 2012 rok utrzymywałabym się w farmakologicznej śpiączce. Jeśli tę radę zbagatelizujecie, to chociaż trzymajcie się z dala od prądów błądzących oraz fałszywych proroków. Nie kupujcie mięsa mielonego ani kaszanki. Poza tym możecie żywić się niezdrowo, bo i tak przed wami problemy gastryczne, których za żadne skarby nie unikniecie. Bliźnięta będą ciśnięte przez fiskus oraz prasę lokalną. Unikajcie spacerów po ogrodach zoologicznych – grozi wam stratowanie, a w najlepszym razie zapluskwienie. Leżcie długo krzyżem, tylko tak ulżycie sobie w największych cierpieniach.

Raki: Raki będą się raczyć dobrym żarciem, bo w 2012 roku spadnie na nich kasza manna z nieba. Co obrotniejsi z was będą ją paczkować i sprzedawać do Chin, które przeżyją akurat kryzys na rynku nieruchomości. Tak zarobicie na dom w postaci wzorzystej jurty na stepach mongolskich. Zdobędziecie światowy rozgłos, tworząc równoległą, alternatywną drogę do Jedwabnego Szlaku, tzw. Ścieżkę Manną. Gwiazdy będą patrzeć na was przychylnie, szczególnie te z Mlecznej Drogi. W miłości Raki staną się drogie we własnych oczach i z tego powodu nie oddadzą się innym znakom. Za to w lusterko będą spozierać często.

Lwy: W tym roku to wam będzie najbardziej łyso. Dotknie to zwłaszcza hipisów, którym niesprzyjająca aura oraz brak higieny osobistej sklei włosy. Lwy nie lubią rastafarian, dlatego zgolą włosy, przyłączając się do subkultury kiboli. Tam płomiennie się zakochają, jednak nie eksponując swoich gejowskich preferencji. Na zewnątrz będą pokazywać zaciętą twarz, co szczególnie przyda się Lwom wykonującym zawód kontrolera biletów w MPK. Uwaga: Nie jedzcie zbyt dużo cebuli! – w tramwajach i tak nieładnie pachnie. Podczas przesilenia letniego pokochacie poezję Gajcego oraz przeboje Krystyny Prońko.

Panny: Będzie was pchać do Telimenowania. Niejedno mrowisko zostanie przez was zasiedziane, niejeden kopiec termitów zostanie oblegany. Panny jednak nie będą się szczypać, żądne przyjemności poprzez ból. Jak nie znajdziecie kochanka z pejczem, to same będziecie sobie wbijać szpile. Możecie wydać fortunę na magiczne kulki szczęścia. Nie wpychajcie ich jednak za głęboko, bo wstyd potem dzwonić po pogotowie. W pracy zastój, bo trudno na kasie w hipermarkecie spotkać amanta godnego waszej bogatej osobowości. Jesień obdarzy was niespodzianką, ale w Niemczech można tanio i zgodnie z prawem usunąć ciążę.
cdn.

2 komentarze:

  1. Już poznałem jednego autora.
    Byk.
    ps

    OdpowiedzUsuń
  2. Pan zawsze zapowiada Post scriptum, ale za PS nigdy nic się nie pojawia!

    OdpowiedzUsuń