poniedziałek, 26 grudnia 2011

Połknęłam igłę z choinki!

– Zrób AAA! – zażądał Władek lat 95.
– Aaa… - stęknęłam.
– No rozszerz gębę.
– Aaa…
– Widzę coś zielonego.
– Aaa…
– Żeby ość była taka zielona?
– Aaa…
– W ogóle to masz ładne migdałki. Bardzo proporcjonalne. Czerwone. I ładnie się ruszają.
– Aaa…
Czułam, że zbiera mi się na wymioty.
– Mam za grube paluchy, nie dosięgam.
– Aaa…
– Może zadzwonię po Zygmunta? On był pianistą, ma długie palce. I to już od 64 lat! Zadzwonić?
– Eee…
– Dobra, spróbuję jeszcze raz sam.
– Aaa…
– Obcęgi są za duże, kombinerki też…Co by tu wykombinować?
– Aaa…
– Co tak nerwowo gestykulujesz?
– Aaa… – wskazałam ręką na leżącą na stole białą kartkę.
– Długopisem tego nie wyciągnę.
– Aaa! – wycharczałam ze złością.
– Sama chcesz sobie wyjąć długopisem?
– Aaa!! – zezłościłam się.
– Już dobrze, podaję. Kartkę też?
– Aaa – odetchnęłam z ulgą.
– Ma to przeciąć długimi nożyczkami? A jak nie trafię? I wytnę migdałki?
– Aaa – zajęczałam boleściwie.
– Zamknę oczy. Zbyt dużo nerwów mnie to kosztuje!
– Ooo!
– Uff.
– Aaa – odetchnęłam z ulgą. – Aaa niech cię szlag! Żeby tak długo męczyć się z taka pierdołą! – krzyknęłam z wyrzutem, a potem z wdzięcznością popatrzyłam na powstańca.

2 komentarze:

  1. A moja znajoma sąsiadka z bloku zawsze późno po kolacji mówi do swojego męża: "połkłam".
    Kiedyś przy drzwiach do piwnicy usłyszała dochodzący (!) z wnętrza taki tekst dziewczyny mówiącej do chłopaka: "-Wykręć żarówkę, to wezmę do buzi..." i skomentowała tak: "-Cholery jedne, szkło źrą !"
    ps

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieję, że sąsiadka nadal jest nieoświecona?

    OdpowiedzUsuń