niedziela, 1 marca 2015

Wróciłam z Falun

Chciałam zobaczyć, jak Rosjanom można złoić tyłek, więc wyjechałam do szwedzkiego Falun na mistrzostwa w narciarstwie klasycznym. I nie zawiodłam się. Rosjanie podskakiwali rachitycznie, w slalomie się zapętlali, zjeżdżali zbyt wolno, ale to tylko odwracało uwagę publiki. Nawet w ślizgach na sankach dawali ciała, szczególnie w dwójkach, ale rosyjska telwizja publiczna tego nie relacjonowała, bo obwieś zajmujący aktualnie fotel prezydenta jest przeciwny bliskim relacjom osób jednej płci.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz