niedziela, 8 maja 2011

Kto jest bardziej głupi?

Nasi dzielnicowi bezdomni Zdzicho lat 48 i Maryś lat 53 znów odciągnęli mnie oraz wiele innych zagubionych owieczek od niedzielnej mszy świętej. Atrakcyjność ich rozrywkowej propozycji przebijała nawet melodyjną Barkę, którą zresztą organista nie wykonywał na każdej mszy. Wytknęłyśmy to proboszczowi, bo jak można pomijać pieśń, którą pokochał polski papież, szczególnie od momentu, gdy stanął w szeregu błogosławionych, czyli w kolejce po świętość, którą przyznaje kolegium grzesznych, ale wyspowiadanych specjalistów watykańskich.
Nasi bezdomni też są in blanco, chyba właśnie dlatego wpadli na pomysł quizu niewiedzowego „Kto jest bardziej głupi?”. Mieszkańców Wildy bardzo to zainteresowało, bo mamy już dość tych wszystkich mędrków, którzy chcą najlepiej śpiewać, tańczyć, gotować i świecić papą przed obiektywem kamery. Dlatego choć rozległ się dzwon z wieży kościelnej, to zamiast skierować swoje kroki do kościoła parafialnego poszliśmy z Władkiem lat 95 na skraj parku im. Jana Pawła II, by przed działkami przy ulicy Dolna Wilda w Poznaniu wziąć udział w konkursie na niewiedzę.
Zdzicho i Maryś przygotowali dwa stoły z powyłamywanymi nogami, które za pomocą gałęzi ustabilizowali, na blatach ułożyli po śwince skarbonce i oczekiwali na pytania przybywających widzów. Pierwsza w kolejce stała Kunegunda lat 81.
– Komu jest bardziej łyso: Kojakowi po uniewinnieniu schwytanego przestępcy czy premierowi, któremu przypomniano przeszłość szalikowca?
– Najbardziej łyso było premierowi Oleksemu, bo królowa nie zaprosiła go na ślub – odpowiedział Zdzicho.
– Cokolwiek nie odpowiem, to mi będzie łyso – palnął Maryś.
Kunegunda wrzuciła kilka groszy do świnki Marysia. Potem pytanie zadał Władek.
– Jeżeli milczenie jest złotem, to czym jest zaduma?
Bezdomni skonsternowani trudnym pytaniem zamilki.
– Odezwijcie się, bo przegracie! – ostrzegłam zawodników.
– Zaduma to introspektywna zadyma – strzelił Maryś.
– Zaduma to też kruszec – odpowiedział celnie Zdzicho, czym zaskarbił sobie złotówkę od AK-owca.
Potem padło wiele pytań.
– Kto na mistrzostwach świata w piłce nożnej został królem samobójów wszechczasów? – spytał Franek lat 57.
– Czego można się dochrapać podczas snu? – to pytanie zadała Halina lat 48.
– Jakiego koloru błyszczyka do ust używają policjanci z oddziałów prewencji? – dociekał Albin lat 39.
Bezdomni chętnie odpowiadali, a świnki skarbonki pęczniały z dumy i zadowolenia. Po godzinie pozbyliśmy się drobniaków, a Zdzicho z Marysiem pobiegli do sklepu wymienić monety na banknoty i butelki taniego wina. My z Władkiem wróciliśmy do domu. Powstaniec lat 95 włączył telewizor. Akurat przeprowadzano wywiad z Jarosławem Kaczyńskim. Niestety, nie miał przy sobie świnki skarbonki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz