sobota, 4 czerwca 2011

Katachreza.

Kobieta musi posiadać magiczne słowo. Całkowicie prywatne, używane w sytuacjach, gdy krążący na naszej orbicie samiec zaczyna stroszyć piórka. Rozkładać pawi ogon, gruchać po gołębiemu i zalotnie dziobać. Ja mam takie zaklęcie dopiero od 35 lat, bo wcześniej nie postrzegałam mężczyzn jako sępów czy innych kondorów. Nasza kobiecość zasłania nam prostą prawdę, że samcy traktują nas jak padlinę. Dlatego posiadanie osobistego magicznego słowa jest konieczne. Zdarza się, że jestem co jakiś czas zmuszona go użyć. Bo magii nie można pożytkować codziennie. Traci wtedy swój czarodziejski atrybut i staje się zwykłym gadaniem. A gadaniem nic nie zdziałasz. Magii należy używać niespodziankowo i sytuacjach ekstremalnie nieodzownych.
Władek lat 95 wpadł do mnie na drugie śniadanie i już od progu próbował zauroczyć mnie swoimi niecodziennymi skojarzeniami.
– Adela, jak ty zdrowo wyglądasz. Jesteś niczym główka czosnku, którego nie zżarł ząbek czasu.
– Ząbek czasu?
– Ze znanych mi kobiet tylko ty otwierasz jednocześnie piekarnik oraz zamrażarkę. Lubię wtedy stać pośrodku.
– Władku, może chcesz przez chwilę odpocząć?
– Zmrożonego kurczaka nadziewasz na rożen, a ja już czuję, że pocę się razem z drobiem. Tymczasem tafla okiennego szkła odbija się w twoich oczach ferią barw kolorowych dachówek oraz barwnymi reklamówkami, w których ludzie wynoszą na śmietnik odpady.
Nietrudno się domyślić, że właśnie w takich sytuacjach przygotowuję się do zastosowania magii.
– Adela, gdy twoje radosne paluszki sypią kawę do filiżanki, to czuję, że za chwilę i mnie zaleje wrzątek twojej namiętności.
I to jest ten moment!
– Katachreza!
– Że co?
– Katachreza!
– Bruderszaft naszych emocji przekracza urzędy celne w...
– Katachreza!
Trzeba dobić ostatnie podrygi zanęcania kobiety przez samca, by odzyskać kontrolę nad sytuacją. W moim przypadku Władek wówczas posłusznie siada przy kuchennym stole i wraca do poznańskiego „Ordnung muss sein”. Ja zaś mogę wrócić do rozdawania kart i układania życiowego pasjansa. Bo przeciw samczej fantazji zaprotestować trzeba szybko i stanowczo. Inaczej kobieta może stracić głowę i stać się padliną. Dlatego zachęcam te panie, które jeszcze nie mają magicznego słowa, do jak najszybszego wypełnienia braku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz