piątek, 21 września 2012

Światowy dzień suchej karmy.

Stałyśmy w ogonku przed sklepem na dole, gdzie oczekiwałyśmy na dostawę świeżego pieczywa z nocnego wypieku. Furgon jak zwykle się spóźniał, więc my zabijałyśmy czas, dzieląc się różnymi pomysłami, doświadczeniami i przemyśleniami.

– Czy jest taki dzień w roku, kiedy nikt nie ma imienin? – spytała Kunia lat 90.
– Sylwester? – palnęła Elwira lat 77.
– Sylwester nie – odpowiedziała Malwina lat 92. – Akurat w ten dzień imieniny obchodzi Sylwester.
– Może 29 lutego? – przypuściłam.
– Też nie – odpowiedziała Kunia. – 29 lutego imieniny obchodzi Dobroniega, Dobrosiodł, Roman, Lutosław i Teofil. Moje pytanie było retoryczne. Chciałam jedynie naprowadzić was na temat.
– Niby jaki?
– Każdy dzień w roku jest również świętem. Dzień dziecka, dzień matki czy dzień długiego stosunku to najbardziej znane przykłady.
– Dzień długiego stosunku? – zdziwiła się Elwira. – A co to jest?
– Idzie mi o to, byśmy same ustanowiły taki dzień i obwieściły to światu.
– Kunia, zawsze doceniałam twoją ambicję i szerokie horyzonty myślowe – powiedziałam z podziwem. – Masz klasę światową!
– Jestem najstarsza, więc pierwsza rzucę propozycję – oświadczyła Malwina. – Światowy dzień suchej karmy! To jest mój pomysł.
– Suchej karmy? A ja karmię kota księdza proboszcza akurat mokrą karmą – oburzyła się Elwira.
– Proboszcz ma kota? – zdziwiłam się.
– Ludzie w ogóle nie są karmiczni – wyjaśniała Malwina. – W piątki myślą tylko o popołudniowym chlaniu. Idzie o to, by przeżyli ten dzień o suchym pysku. Dlatego uważam, że karma w ten dzień tygodnia powinna być sucha.
– Światowy dzień suchej karmy? – zastanawiałam się.
– Czyli w sobotę byłby Światowy dzień mokrej karmy? – dociekała Kunia.
– Niby dlaczego?
– Ludzie przecież jakoś muszą odreagować...

I tak na jednym ogniu upiekłyśmy dwie pieczenie. Teraz musimy tylko ogłosić to światu. Postaramy się zdążyć do południa, bo potem może być za późno. Mało czasu, kruca bomba.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz