poniedziałek, 17 września 2012

Trudno dogadać się.

– Od wczoraj trapi mnie jeden problem – Kunia lat 90 zagadała nas w ogonku, gdzie oczekiwałyśmy na dostawę świeżego pieczywa z nocnego wypieku – mianowicie zastanawiam się, jak bym dogadała się z Eskimosem.
– Wybierasz się na Grenlandię? – spytałam zaintrygowana.
– Ja bym na takim mrozie nie otwierała ust – stwierdziła Elwira lat 77. – A w ogóle, czy oni są katolikami?
– Właściwie pytam się hipotetycznie. Myślę o nauce języka obcego. Który język jest teraz na topie?
– 2 lata temu zarejestrowałam się na szwajcarskim portalu randkowym – wyznała Malwina lat 92. – To zmusiło mnie do nauki. Sformułowania „Panu już dziękuję” nauczyłam się po niemiecku, francusku i włosku. Nawet w retroromańskim potrafię to powiedzieć. Utrwaliło mi się, bo miałam spore wzięcie.
– Ksiądz proboszcz nie pochwala tych portali randkowych – stwierdziła z przekąsem Elwira. – Mówi, że tam tylko ruja i chuć. I nie mówił tego bez pokrycia!
– Pokrycia? – Kunia otworzyła szeroko oczy.
– Myślę, że kto jak kto, ale Eskimos potrafi rozgrzać – powiedziałam, patrząc na Kunię z podziwem. – Świetny wybór. Eskimosi mają najdłuższą grę wstępną. Zanim zrzucą łachy, to pół nocy może minąć.
– Oj, ja tylko zastanawiam się teoretycznie – zaoponowała Kunia. – Chciałabym się wziąć za naukę języka obcego.
– Nie mydl nam oczu – Elwira pogroziła palcem. – Nieraz poczułam, jak szatan wyłazi ci spod kiecki!
– A może Malwina cię poduczy? – zaproponowałam.
– Kunia, najpierw musisz znaleźć lodowaty portal randkowy – doradziła Malwina. – Potem wyszukamy najprzystojniejszego Eskimosa.
– Lodowaty? – zdziwiła się Kunia.
– Przez całe życie narzekałam na swojego starego – przypomniała sobie Malwina – ale dopiero, gdy stał się zimny, wtedy poczułam do niego żar miłości.
– Z chłopem nie dogadasz się nawet po francusku! – orzekła Elwira. – Oni nas nie słuchają. Po co uczyć się języków?
– Może powinnam powiedzieć, że chciałabym pogadać z Eskimoską? – zastanawiała się Kunia.
– Masz pociąg do dziewczyn?
– Postanowiłam się nie uczyć. Po co mam przyswajać język obcy, skoro nie potrafię porozumieć się po polsku?
– Jak to? – zaciekawiła się Elwira.

Pytanie jednak pozostało bez odpowiedzi i rozmowa się urwała. Na szczęście dojechał furgon z pieczywem, więc zrobiłyśmy zakupy, a potem wróciłyśmy do domów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz