niedziela, 15 grudnia 2013

O polskiej wrażliwości.

Pod sklepem często wyśpiewuje Kazik lat 40. Nazywamy go Wielkim, bo dysponuje potężnym trele, ale dla okazania siły swego głosu potrzebuje trzech haustów morelowej nalewki. Wprawdzie właścicielka sklepu Halina Barczysta bagatelizuje wokalne wyczyny Kazika, mówiąc: „Wielkie mi trele morele”, ale jest w tym poglądzie odosobniona. Bo nawet patrole Straży Miejskiej, zatrzymując się przy wildeckim barytonie, nie żądają od Kazika okazania dokumentów – taką nasz śpiewak ma popularność i sławę.

Wczoraj w sobotę siedzieliśmy z Władkiem lat 97 przy równie szlachetnym trunku, chociaż innej barwy i konsystencji, gdy raptem usłyszeliśmy zza okna wzruszającą wokalizę Kazika. I wtedy Władek powiedział coś naprawdę głębokiego.

- Jeśli Kazik odejdzie od nas, to nasz kraj już nie będzie taki sam.
- To talent – przytaknęłam. – Poświęcił wątrobę, by radować mieszkańców Wildy pięknym śpiewem.
- Historia lubi się powtarzać. Gdy Kazimierz Wielki pozostawił ojczyznę bezpotomnie, to wtedy też wszystko się zmieniło.
- Co masz na myśli? – spytałam czujnie.
- Litwin żeniąc się z Węgierką wszedł na polski tron. Dalej to już konsekwencja tego. Mickiewicz stał się wieszczem, gulasz masz w każdym zajeździe przy drogach krajowych, a po świecie rozsławia niby polską marynarkę „Batory”. A Stefan przecież przybył do nas z Siedmiogrodu.
- To wstyd?
- Adela, posłuchajmy lepiej Kazika. On tak pięknie śpiewa „Dziewczynę bez zęba na przedzie”...

Władek lat 97 przymknął oczy, kontemplując występ Kazika. Ja natomiast zastanowiłam się nad refleksją powstańca. Co nas tak naprawdę łączy? Biało-żółta flaga, którą wywieszamy na święta kościelne? Podatki płacone na armię, którą wysyłamy do Afganistanu, by tam bronili polskiej racji stanu? Głosowanie na angielskojęzyczne przeboje z radiowej listy przebojów?

Łączy nas wrażliwość. To wzruszenie, gdy stykamy się z „Dziewczyną bez zęba na przedzie”. Dlatego protestuję przeciw Olisadebe i jemu podobnym, co w Grecji mieszkają, języka polskiego w gębie zapomniawszy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz