sobota, 24 maja 2014

Płomienna szajka.

Witalis lat 63 z ulicy Fabrycznej na poznańskiej Wildzie dorobił się już 4 wnuków, z czego dwóch jeszcze jest niepełnoletnich i w związku z tym za wszelkie wykroczenia nie grozi im więzienie, lecz reedukacyjny pobyt w poprawczaku. Dlatego dziadek bez żadnego skrępowania zaczął uczyć ich przestępczego fachu, rozpoczynając przekazywanie sekretów złodziejskiej profesji od najprostszej i prymitywnej nauki rozboju. Na miejsce pierwszej lekcji wybrał największy cmentarz w Poznaniu na Junikowie. Doszedł do wniosku, że należy grasować na bocznych alejkach, lecz mimo wszystko w pobliżu głównej, by w razie interwencji policji szybko wmieszać się w tłum. Wielki teren miejskiej nekropolii dawał duże możliwości manewru.

Witalis to bardzo porządny mężczyzna, który swojaków z dzielnicy nie tylko nie ruszy, ale nawet uprzedzi o planowanych akcjach. Między innymi w tym celu pojawił się u progu mego mieszkania.
- Adela, pamiętam, że nie masz nikogo na Junikowie. Czy to prawda? Wiem, że pytam się, co roku, ale mam w tym fyrtlu tylu znajomych…
- Ja już dawno nikogo nie mam… Władek…, sam rozumiesz, on ma już 98 lat… A dlaczego pytasz?
- O cmentarz się pytam – obcesowo przerwał mi Witalis.
- Józwę zagrzebałam, tfu: pogrzebałam, na Dębcu, na Junikowie nikt z rodziny ani znajomych nie spoczywa. A o co chodzi?
- Będzie płomiennie.
- Szykujesz coś ognistego?
- No! Wiesz, Adela, że baby ubierają się nie tylko w ciuchy eleganckie, ale i łatwopalne. Chcemy w rodzinie to wykorzystać.
- Co masz na myśli?
- Mam łatwopalne pety. Rzucam na gościówę ćmika, ogień błyskawicznie się zajmuje, wnuk podskakuje i sypie garścią ziemi w oczy, że niby chce ugasić pożar, a drugi ucieka z torebką. Gites plan.
- Dlatego nie chcesz żebym poszła na cmentarz? Kochany chłopak!
- O swoich trzeba dbać, no nie? Dobra, Adela, pędzę powiadomić innych. Czyli idziesz na Dębiec i nigdzie indziej! – dodał rozkazująco.
- Dobra, dobra, maj to kiepski miesiąc na odwiedzanie grobów!

I dopiero kiedy zamknęłam za nim drzwi zrozumiałam, że jego działania mogą być skuteczniejsze od akcji ekologów działających na rzecz dobra zwierząt. Tak to Wilda wyprzedza światowe trendy…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz