Władek lat 98 znów wprosił się do mnie na drugie śniadanie. Tym razem już na progu mieszkania odebrałam mu codzienną gazetę, by nie osłaniał się nią w sposób impertynencki i tym samym unikał rozmowy ze mną. Tym bardziej, że dziś chciałam rozmówić się z nim bardzo poważnie.
Przygotowałam kawę z cynamonem, przyniosłam do salonu dzbanek z filiżankami i nalałam do podajników marki Rosenthal aromatycznego napitku.
- A słodkie? – spytał AK-owiec, czyli były żołnierz AK i zarazem Anonimowy Kobieciarz ciągle w trakcie terapii oduczającej go rzucania obleśnych spojrzeń na kobiece ponętności. – Pączki? Drożdżówka z serem?
- Prowadź zdrowy styl życia.
- Hę?
- I nie hęchaj! – dodałam z oburzeniem. – Ludzie, którzy nie prowadzą zdrowego trybu mają na starość kłopoty z życiem.
- Chyba ze zdrowiem?
- I hęchają aż do ostatniego hęchnięcia. Prowadź odpowiedni styl życia, wtedy nie doczekasz, jak zdrowie ci się skończy!
- Ja mam tylko odciski. Dlaczego nie mogę jeść słodkiego?
- Bo tobie wszystko idzie w pięty i potem narzekasz. Prowadź zdrowy tryb życia!
- Czyli odtąd drugie śniadanie u ciebie będzie oznaczało jedynie kawę?
- Ale bez cukru. Musisz prowadzić zdrowy styl życia.
- Ja chyba zbzikuję.
- Widzisz, jadłeś zbyt dużo słodyczy i teraz nawet na rozum ci się rzuca.
- Chociaż podaj gazetę!
- Kiedy czytasz, to garbisz się. Już po kilku artykułach kręgosłup zacznie uciskać organy wewnętrzne i znowu uruchomisz wszystko co najgorsze z wątroby, komentując wydarzenia polityczne. Prowadź zdrowy styl życia!
- Adela, ja zwariuję!
- To pierwszy szok wynikający z braku dostarczenia cukru do organizmu. Uzależniłeś ciało od słodkiego. Prowadź zdrowy tryb życia, a syndrom odstawienia minie po kilku dniach.
- Chyba wychodzę...
- Ruch też jest bardzo wskazany, ale dopiero trzeci krok.
- Hę?
- Jeszcze niezdrowo hęchasz? Nie rób tego wmoim towarzystwie!
- O Boże!
- Zaczęliśmy od diety, ale to dopiero drugi krok. Teraz przejdziemy do nauki oddychania. Za płytko oddychasz, gdyż zapomniałeś, jak to robiłeś w okresie niemowlęctwa.
Władek gwałtownie zerwał się z fotela i wyszedł trzaskając drzwiami. No cóż, zawsze wszystko robił na opak. Jeśli chce zacząć od ruchu, to jego sprawa. Najważniejsze, że wziął się za zdrowy styl życia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz