wtorek, 9 września 2014

Dlaczego?

Chciałam napisać tekst o politykach, którzy chcą obywatelom dokopacz, ale przez kilka dni byłam przez jakieś siły nieczyste cenzurowana.

– Dlaczego? – zdziwiła się Elwira lat 77.
Jak zwykle stałyśmy w ogonku przed sklepem na dole, oczekując na przyjazd furgonu z piekarni. Przywoził on świeże pieczywo z nocnego wypieku, które codziennie kupowałyśmy, by potem uraczyć się nim na śniadanie.
– Skąd niby mam wiedzieć?
– W sumie to logiczne – uznała Kunia lat 90. – Jeżeli chcą dokopacz, to nie po to, byś o tym rozgłaszała na lewo i prawo.
– I w centrum – dodała Malwina lat 92.
– Ci co walą centralnie przysparzają ofierze najwięcej bólu – orzekł piskliwym głosem Waldemar lat 47, którego dziś wyjątkowo do kolejki wysłała jego żona Dziunia.
– Dlaczego zatem chcą dokopacz? – cisnęłam.
– Bo ty jesteś niepoprawna – wytknęła mi Elwira lat 77. – Nic ci się nie podoba. Ani prawica, ani lewica, ani przekręty ze środka. Dziwolągiem jesteś, Adela. Dziwolągów się cenzuruje.
Zrobiłam smutną minę, zgarbiłam się i zamknęłam w sobie.
– Wy też jej chcecie dokopacz? – oburzyła się Kunia. – Adeli?

Dziewczyny zaczęły mnie pocieszać, ale wcale z tych gestów nie wynikało, że jednoczą się ze mna w proteście przeciw cenzurze...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz