niedziela, 20 lutego 2011

Na poznańskiej Wildzie zamieszkał Chrystus.

Wczoraj większość Polaków ekscytowała się kumulacją w Lotto wynoszącą 30 milionów polskich złotych, ale nie na poznańskiej Wildzie. Nam Chrystus powiedział, żeby nie podniecać się pierdołami, bo biedni po śmierci ujrzą prawdziwe bogactwo i to niezależnie od tego od tego, czy przeniesiemy się do Bogatyni, czy zostaniemy na Wildzie.

Zaprosiłam Jezusa do siebie, bo wypadało poznać ze sobą Odkupiciela z Prezydentem 2015. Oczywiście Władek lat 95 też uczestniczył w spotkaniu. Musiał być, bo to on zwrócił moją uwagę na młodzieńca, który dwa miesiące temu zaczął kręcić się po naszej parafii. Heniula lat 30 nosił długie włosy oraz powłóczyste szaty, przez co dzieciaki rzucały w niego kamieniami, a pijacy naciągali na dwa złote na tanie wino. A on nie ociągał się – z dobroci serca sam zacząłby ugniatać smukłymi stopami winogrono. Pieniędzy nie miał, więc nie dawał, ale wierni konsumenci bełta sprzed sklepu zauważyli, że w jego towarzystwie nigdy wina im nie braknie. Dziwne, prawda?

Przy stole usiedliśmy o godzinie 10. Każdy zajął jedną stronę stołu, siadając na krześle w stylu biedermayer.
– To może zaczniemy od pokerka? – zaproponował Władek lat 95.
– Będziemy się licytować? – spytał Heniula.
– Nie dam się wziąć na plewy, ani inne lewy – odpowiedział tomasz.ka 2015. Mój krewniak był ostrożny, bo chciał być kandydatem neutralnym światopoglądowo.
– Heniula, dlaczego zwą cię wildeckim Jezusem? – spytałam.
– Jest w tej dzielnicy sporo grzechów, które należałoby odkupić – oznajmił dzielnicowy Chrystus. – Muszę tylko napisać Najświeższy Testament. Znacie może jakiegoś biedaka biegłego w piśmie?
– Prezydent 2015 trochę popisuje – zareklamowałam huncwota.
– Popisuje się? – Jezus lat 30 wykrzywił z odrazą usta. – On prezentuje to, co cesarskie, więc nie mogę przyjąć daniny.
– Cesarskie cięcie? – spytał Władek lat 95.
– Tak – stanowczo odrzekł Heniula – Na władzę się nie zgadzę. Nigdy, przenigdy nie zostanę politycznym gadem.
– No no no! – wypowiedział groźne słowa tomasz.ka 2015 – bo nałożę na ciebie podatki.
– Pax między nawróconych! – krzyknęłam pokojowo, po czym wyszłam do kuchni, by przedzwonić do Lucjana Kutaśko, który jest mózgiem kampanii prezydenckiej huncwota 2015.

Zawarliśmy układ. Kompromis zawarło serce w osobie Chrystusa, mózg reprezentowany przez Lucjana Kutaśko oraz czyn personifikownay przez tomasz.ka 2015. W ten oto sposób na Wildzie zaczął pisać się nowy rozdział Światowej Historii. Huncwot wraz z Jezusem postanowili wyjechać na kemping, by w spokoju napisać Najświeższy Testament. Tylko przeciw tytułowi zaprotestowałam. „Mein kamp” może nie spodobać się wiernym i elektoratowi...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz