Dziś nie ustawiłyśmy się przed sklepem, by oczekiwać na dostawę świeżego pieczywa, lecz weszłyśmy do najbliższej ogrzewanej klatki schodowej. Lusia lat 70 stała na czujce, obserwując, czy nie nadjeżdża furgon z chlebem z nocnego wypieku, a my żywo rozmawiałyśmy przy butelce wiśniówki.
Niestety, nie pasowało to Zygfrydowi lat 64 mieszkającemu na parterze w mieszkaniu pod numerem 3.
– Czy wy możecie przestać ględzić? Człowiek, kurdemol, nie śpi przez całą noc, a jak kimnie się nad ranem, to zleci się stado mewek, które gdakać będą nad uchem aż do skutku! – zagrzmiał Frydek z Zygiem na przedzie.
– Jakie mewki? – zdziwiła się Malwina lat 92. – Nie jesteśmy żadnymi cichodajkami znad morza! My są mele z poznańskiej Wildy!
– Tylko nie „kurdemol” – oburzyłam się. – Nie wypada brzydko kląć w towarzystwie pięknych dam.
– Warto ględzić! – zawyrokowała Kunia lat 89, po czym powtórzyła: – Warto ględzić na każdy temat!
– Jadaczki wam się nie zamykają! – psioczył nadal Zygfryd.
– A jakiego jesteś wyznania? – znienacka zapytała Lonia lat 59.
– Anglikańskiego, a bo co?
– Bo my ględzimy również na tematy wyznaniowe – wyjaśniła Genowefa lat 90. – A że echo niesie się po klatce, to tym lepiej dla wiary, której jesteś wyznawcą.
– Hę?
– Nie hęchaj – pouczyłam mieszkańca kawalerki z parteru – tym bardziej, że głos się niesie. Jak trafi do mniej wykształconego ucha, wówczas może wejść w podświadomość i taki młody szczun zacznie hęchać, koślawiąc mowę ojczystą.
– A miałem taki piękny sen...
– Co ci się śniło? – zainteresowała się Kunia.
– Że zostanę głową kościoła.
Wtedy uchyliły się drzwi spod numeru 1 i głowę wytknęła Lidka lat 49.
– Wy antychrystki! – zagrzmiała. – Jak możecie ględzić z takim anglikańskim pomiotem?!
– Warto ględzić! – obwieściła Kunia. – Z każdym warto ględzić.
– Warto ględzić – zgodziła się Lidka. – Ale tylko przez chwilę, by potem zmyć innowiercy łeb i zawstydzić go na szerszym forum.
– Baby! – Zygfryd machnął ręką, a potem zatrzasnął drzwi.
Lidka też zatrzasnęła wrota. A my rozlałyśmy resztkę wiśniówki, zastanawiając się, czy rzeczywiście warto ględzić. Z każdym i na każdy temat. Mi się wydaje, że z podejrzanymi typami, to można najwyżej ględzić oględnie, czyli nie na każdy temat.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz