środa, 17 października 2012

Mów do mnie bzidko.

Jako kobieta nigdy nie doceniałam urody Azjatów. Wyznaję to z pewnym wahaniem, by nie być oskarżoną o rasizm. Broń Boże! Mówię jedynie o swojej estetyce. Azjaci zwykle są bardzo miłymi chłopami, może nawet żwawymi w łóżku, ale ich ciała, wykrzywione zęby, tłuste korpusy i ogólnie małe rozmiary rozczarowują każdą Europejkę.

Przed laty do Polski przyjeżdżało mnóstwo Wietnamczyków i może stąd moje niepochlebne postrzeganie Azjatów. Tak było do wczoraj, gdy na przystanku zaczęłam rozmawiać z pewnym studentem z Japonii. Spytał, jak dojechać na Rataje i od słowa do słowa zaczęliśmy rozmawiać o życiu. Student w końcu zaprosił mnie na kawę. Choć jestem Adelą lat 73+, to jeszcze daję się zaprosić na kawę.

Kazujoszi Chujkuma przedstawił się grzecznie, jak to zwykle czynią obywatele kraju wiśni, potem spytałam go o wiek, usłyszałam, że ma 25 lat i w końcu pozwoliłam mu zwracać się do mnie per ciociu.
– Ciociu, ja bzidki jestem – wyznał Chujkuma jeszcze przed złożeniem zamówienia u kelnerki.
– Co ty mówisz! – zaprzeczyłam gorąco. – Jesteś jak młody Bóg! No może nie Bóg, bo Bóg nie był Azjatą, ale z oczu pięknie ci patrzy!
– Mam ładna pierś, pupa Chujkuma też ładna, tylko ja bzidko mówić. Martwić mnie to bardzo.
– Bzidko?
– Lubić kuźwa mać – westchnął Kazujoszi.
– Nie przejmuj się – pocieszyłam Japończyka. – Moje uszy nie takie rzeczy słyszą na przystankach tramwajowych.
– Jeście lubić dziebać.
– Dziebać?
– Dziubać?
– Kazujoszi, ty klniesz pięknie – zachwyciłam się.
– Nie bzidko?
– Mów do mnie bzidko.
– Zicie w Polska jest jak dziubać w psia jucha, ale w Japonia jeście chujniej. Po trzęsionka chujniej.
– Słyszałam, że wszystkie płatki spadły z kwiatów wiśni. Straszne trzęsienie. Za to tu dach nad twoją głową nie powinien się zatrząść.
– A tam, dziubać to.

I rozmawiałam niespiesznie z Chujkumą, a czas słodko płynął. I patrzyłam na piękne japońskie ciało, chłonąc bzidkie słowa. I dziwiłam się, jak pięknie można się poczuć mimo bzidkich słów.

3 komentarze:

  1. Dawno tak pięknie sie nie uciesyzłam jak po przeczytaniu tego wpisu, moje serdeczne gratulacje, mówić bzidko super pieknie
    jadwiga

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiesz Jadwiga, krótko jestem u Adeli, ale już mi tu dobrze:) I nawet mówienie bzidko do niej pasuje. I patrz, jak ortografia w porządku, chociaż nie mam pojęcia, czy Japończycy znają "Ch", bo jakoś mi się nie wydaje...:) Adelo, ja nie traktuję Azjatów ani czarnych - (obojętnie Murzyn czy Arab, pieprzyć politpoprawkę!) jako facetów do wzięcia, bo są zbyt obcy kulturą, zapachem czy kolorem. Nie ma to nic wspólnego z rasizmem, po prostu mam taki sam opór, jak przed lesbijką. A "ładni" to oni są wtedy, kiedy mają chociaż 50 % "białych" rysów. Nic na to nie poradzą, CIOTKO!

    OdpowiedzUsuń
  3. Powiem Wam, moje drogie, że ortografii nauczyłam się w japonkach. Chodziłam, chodziłam w japonkach i ortografia na mnie spłynęła z Kraju Wiśni. :)

    OdpowiedzUsuń