Jako kobieta nigdy nie doceniałam urody Azjatów. Wyznaję to z pewnym wahaniem, by nie być oskarżoną o rasizm. Broń Boże! Mówię jedynie o swojej estetyce. Azjaci zwykle są bardzo miłymi chłopami, może nawet żwawymi w łóżku, ale ich ciała, wykrzywione zęby, tłuste korpusy i ogólnie małe rozmiary rozczarowują każdą Europejkę.
Przed laty do Polski przyjeżdżało mnóstwo Wietnamczyków i może stąd moje niepochlebne postrzeganie Azjatów. Tak było do wczoraj, gdy na przystanku zaczęłam rozmawiać z pewnym studentem z Japonii. Spytał, jak dojechać na Rataje i od słowa do słowa zaczęliśmy rozmawiać o życiu. Student w końcu zaprosił mnie na kawę. Choć jestem Adelą lat 73+, to jeszcze daję się zaprosić na kawę.
Kazujoszi Chujkuma przedstawił się grzecznie, jak to zwykle czynią obywatele kraju wiśni, potem spytałam go o wiek, usłyszałam, że ma 25 lat i w końcu pozwoliłam mu zwracać się do mnie per ciociu.
– Ciociu, ja bzidki jestem – wyznał Chujkuma jeszcze przed złożeniem zamówienia u kelnerki.
– Co ty mówisz! – zaprzeczyłam gorąco. – Jesteś jak młody Bóg! No może nie Bóg, bo Bóg nie był Azjatą, ale z oczu pięknie ci patrzy!
– Mam ładna pierś, pupa Chujkuma też ładna, tylko ja bzidko mówić. Martwić mnie to bardzo.
– Bzidko?
– Lubić kuźwa mać – westchnął Kazujoszi.
– Nie przejmuj się – pocieszyłam Japończyka. – Moje uszy nie takie rzeczy słyszą na przystankach tramwajowych.
– Jeście lubić dziebać.
– Dziebać?
– Dziubać?
– Kazujoszi, ty klniesz pięknie – zachwyciłam się.
– Nie bzidko?
– Mów do mnie bzidko.
– Zicie w Polska jest jak dziubać w psia jucha, ale w Japonia jeście chujniej. Po trzęsionka chujniej.
– Słyszałam, że wszystkie płatki spadły z kwiatów wiśni. Straszne trzęsienie. Za to tu dach nad twoją głową nie powinien się zatrząść.
– A tam, dziubać to.
I rozmawiałam niespiesznie z Chujkumą, a czas słodko płynął. I patrzyłam na piękne japońskie ciało, chłonąc bzidkie słowa. I dziwiłam się, jak pięknie można się poczuć mimo bzidkich słów.
Dawno tak pięknie sie nie uciesyzłam jak po przeczytaniu tego wpisu, moje serdeczne gratulacje, mówić bzidko super pieknie
OdpowiedzUsuńjadwiga
Wiesz Jadwiga, krótko jestem u Adeli, ale już mi tu dobrze:) I nawet mówienie bzidko do niej pasuje. I patrz, jak ortografia w porządku, chociaż nie mam pojęcia, czy Japończycy znają "Ch", bo jakoś mi się nie wydaje...:) Adelo, ja nie traktuję Azjatów ani czarnych - (obojętnie Murzyn czy Arab, pieprzyć politpoprawkę!) jako facetów do wzięcia, bo są zbyt obcy kulturą, zapachem czy kolorem. Nie ma to nic wspólnego z rasizmem, po prostu mam taki sam opór, jak przed lesbijką. A "ładni" to oni są wtedy, kiedy mają chociaż 50 % "białych" rysów. Nic na to nie poradzą, CIOTKO!
OdpowiedzUsuńPowiem Wam, moje drogie, że ortografii nauczyłam się w japonkach. Chodziłam, chodziłam w japonkach i ortografia na mnie spłynęła z Kraju Wiśni. :)
OdpowiedzUsuń