czwartek, 12 stycznia 2017

Manekiny

– Kochana, jaką ty masz, bidulka, zatroskaną minkę – żaliłam się nad przyjaciółką lat 90. – Co cię trapi?
– Polska polityka.
Po jej wypowiedzi nastąpiła konsternacja. Dotąd żadna dziunia z poznańskiej Wildy nie przejmowała się łachudrami z ulicy Wiejskiej w Warszawie.

Zwykle spokojnie stałyśmy w ogonku przed sklepem na dole, oczekując przyjazdu furgonu z piekarni, który dowoził świeże pieczywo z nocnego wypieku, nie przejmując się tym, co działo się poza naszą dzielnicą.

– Co cię popierdoliło? – zatroskała się Malwina lat 92.
– Będę się za ciebie modlić – Kunię wsparła Gertruda lat 77.
– Co ma w sobie morda? – spytała Kunia.
– Że jak? – zdziwiłam się.
– Że co? – zdziwiły się pozostałe nasze koleżanki.
– Morda najczęściej jest plugawa. Brzydka, oślizgła, wstrętna. I ja tego oczekiwałam. Natomiast zdziwiłam się, że posłowie mają lica puste.
– Puste?
– Nic w nich nie ma, do jasnej ciasnej. Żadnej myśli, żadnej refleksji, nawet namiastki współczucia. Nadęte bufony.
– Manekiny? – domyśliła się Pela lat 83.
– W dodatku źle ubrane – odpowiedziała Kunia.
– Czyli można powiedzieć, że przewodniczący Petru zabrał ze sobą na Maderę poznański manekin o nazwisku Schmidt? – zdziwiłam się.
– Oni wszyscy są wykluczeni – stwierdziła Wanda lat 66.
– Jakie to smutne, że posłowie kochają się z gumowymi lalami – ubolewała Lwinka – podczas, gdy my rumienimy się na mrozie.
– Uważałam, że Kaczyński to polityk wioskowy – rzekłam zadumana – tymczasem on jest woskowy.
– A słyszał o madame Tussaud? – dociekała Elwira przed 80-tką.
– Manekiny mają słuch?
– Co zatem zrobić z tym teatrem? – zainteresowałam się.
– One, znaczy te chłopy i te baby z Wiejskiej, nie mają suflerki – wpadła na pomysł Lwinka. – Adela, a może ty im podpowiadaj kwestie?
– A te głąby potrafią powtarzać?
– Tu może być problem – uznała Kunia.
– Trudno pracować z manekinami – przyznała rację Pela.
– No to ja protestuję przeciw takim propozycjom uczłowieczenia manekinów.

W taki sposób skończyła się nasza poranna dyskusja, którą tym razem nikt nie zakłócił poprzez wychylanie się przez okno, i darcie mordy o świcie na poznańskiej Wildzie.

2 komentarze: