czwartek, 3 czerwca 2010

Jestem niedużą Adelą lat 73 w Boże Ciało.

Uwielbiam Boże Ciało. Nie dość, że to takie sakralne, to jeszcze dziewczynki tak pięknie sypią płatki róż przed przechodzącą procesją, że aż sama chciałabym sypnąć. Oczywiście nie groszem, bo urodziłam się w Poznaniu, a ponadto jestem oszczędna od urodzenia.

Postanowiłam, że objadę poznańskie parafie. Bez wiedzy Władka lat 94, który zawsze proponuje drogę kanałami, ja postanowiłam wsiąść na swój dawny motor. Poprosiłam tomaszka 2015, by z mojego garażu na Starołęce wyciągnął wehikluł i doprowadził go na Wildę. Zeszłam powoli po schodach, wcześniej chowając czerwoną poduszeczkę z parapetu, by czasem nie zamokła, gdy ja będę objeżdżać poznańskie procesje. Podeszłam do swojego motoru. Zbił mi go jeszcze mój mąż nieboszczyk, Józwa. Kochany Józwa. PRL - owski harleyowiec, który czekał na "motór" do końca swych dni. Taki był zawzięty. Ale nie wiem, czy by jeździł po procesjach, bo jemu marzyły się dzikie eskapady po Mazowszu. Zawsze chciał podmuchem powietrza podnieść poły spódnic stojących u drogi członkiń zespołu tanecznego Miry Zimińskiej - Sygietyńskiej...


tomaszka 2015 sprowadził jednośladowy wehikuł, ale jeszcze ponadto towarzystwo. Powiedział, że spotkał kolegów z klasy ze szkoły średniej, którzy też marzą o wzięciu udziału w procesjach. Chcieliby przygrywać sypiącym kwiatki dziewczynkom. Powiedzieli, że mają klawiszowy instrument i wiele pieśni w repertuarze. Że może biedni są i "gołą dupą świecą" (że ich tak wiernie zacytuję), ale są pełni chęci i zawsze Barkę gotowi są zaintonować, tym bardziej, że "powódź naród dotknęła". Nie miałam nic przeciwko temu, dopóki łobuzów nie zobaczyłam. No i najgorsze, że nie miałam ze sobą zlodowaciałego przebywaniem w zamrażalniku flakoniku z wodą święconą! Mogłam tylko na nich fuknąć i pogrozić palcem antychrystom!

I dlatego protestuję dziś przeciw wszystkim co Dzień Ciała Bożego chcieliby ludzkim wartościom przeciwstawić! Precz bezbożniki! A fe, golasy!

Zostawcie motóry dla katolików!

3 komentarze:

  1. Jak mawiał mój nauczyliec matematyki, zagorzały komunista. Katolicyzm to jedyna religia, która nadal popiera kanibalizm. Ciało swojego boga zapijają winem (dyskusja nadal trwa, zapijać czy nie zapijać) i czczą boże mięso. Ja dzis Adelo nie protestuje,gdyż będąc mięsożercą doskonale wszystko rozumiem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Coś przeczuwam, że Pan jest dobry w grillowaniu!

    OdpowiedzUsuń
  3. Super harley dla korników.

    OdpowiedzUsuń