niedziela, 7 listopada 2010

O poprawności politycznej.

– Władku, dlaczego podoba ci się, gdy zwracam się do ciebie per „zasrańcu”?
– Bo wyczuwam w twoim głosie czułość.
– Nie wymiguj się od odpowiedzi, gnojku!
– Wiesz, że jestem AK-owcem. Podwójnym AK-owcem. Weteranem Armii Krajowej i Anonimowym Kobieciarzem. W niejednym kanale byłem.
– Co to ma do rzeczy?
– Są różne kanały. Warszawa ma kanały, kobieta ma kanały...
– Ty świntuchu!
– Mam wielki sentyment do kanałów.
– Traktujesz kobiety niewolniczo!
– Jak to?
– Widzisz w nich nadzieję spełnienia seksualnego i obowiązek przyrządzenia strawy! Zabraniam ci używania słowa „kobieta”, bo ona oznacza raba. Możesz mówić do mnie „niewiasto”, „białogłowo” lub zwyczajnie: „o piękności”.
– To ty nie używaj słowa „Murzyn”! To obraża wszystkich czarnoskórych!
– Zwariowałeś?! Rozmawialiśmy przecież, że gdybyśmy mieli amerykańskie obywatelstwo to w ostatnich wyborach prezydenckich oddalibyśmy głos na Murzyna.
– Przecież oddanie głosu nas Murzyna jest rasizmem!
– W takim razie jestem zadeklarowaną rasistką. W Polsce chciałabym mieć za prezydenta Cygana!
– A dlaczego nie Roma?
– Roma wolałabym widzieć w osobie papieża. W końcu Watykan jest w Rzymie.
– A co z Izraelczykami?
– Czyś ty zwariował? Chcesz być schizofrenikiem tańczącym przy izraelskiej muzyce w otoczeniu ortodoksyjnych Izraelczyków? To są Żydzi, których piosenki poruszają nogi do tańca.
– To o co ci chodzi?
– Władku, czasem jesteś wrażliwym zasrańcem, a innym razem wyłazi z ciebie bydlę albo, co gorsza, pasożyty.
– Już się pozbyłem tasiemca!
– To dobrze. Widzę w tobie człowieka, ale to nie oznacza, że zaszantażujesz mnie, bym nie używała określenia Słowianin, bo kojarzy się z pijakiem czy nierobem.
– Ale skojarzenia pozostają.
– To problem ludzi, którzy myślą stereotypowo. Ja w każdym razie protestuję przeciw wszystkim, którzy w Murzynie widzą niewolnika, w Cyganie złodzieja, w Żydzie hochsztaplera, a w Słowianinie pijaka. Ale nie poddam się idiotycznej presji i nie zrezygnuję z nazywania czerwonoskórych Indianami. Mimo, że dla Kutaśki to „dzikie ludzie byli”.
Howgh.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz