czwartek, 31 maja 2012

U NAS TV.

„A teraz łączymy się z Marzanną Wszebycką, naszą zarobioną po łokcie reporterką U NAS TV!
Tu Marzanna Wszebycka, U NAS TV. Dzień dobry. Dziś nie będę zajmowała się inseminacją bydła mlecznego, które pasło się nad rzeką, ale nad Wartą zostałam. Spotkałam tu grupę dzielnych kobiet z Wildy, które postanowiły wyłapać komary i meszki...”

– Jesteśmy – krzyknęła radośnie Kunia lat 90, po czym dodała z podziwem: – Elwira, ale ty masz telewizyjną pupę! Modelka! Prawdziwa modelka.
– Widzę! – ucieszyła się Malwina lat 92 – Widzę siebie!

Siedziałyśmy w moim salonie już od godziny, czekając na emisję reportażu wykonanego wczoraj. Podałam dziewczynom kawę z cynamonem, słodkie co nieco i rozmawiając o niczym niecierpliwie wyglądałyśmy materiału zrobionego przez Marzannę Wszebycką i jej kolegów z poznańskiego studia U NAS TV.

„Co panie skłoniło do tej akcji?”, spytała dziennikarka z wildeckiej telewizji.
„Niech pani spojrzy na drugi brzeg rzeki. To dziewczyny z Rataj”.

– Adela, po co o nich mówiłaś? – spytała skrzywiona Kunia. – I tak ich nie widać w nieostrym obrazie.
„Komary rypią równo po obu stronach Warty. Postanowiłyśmy wspólnie wyłapać uciążliwe owady, bo mamy dość dzikiego bzykania w tych okolicach”, ciągnęłam, robiąc mądrą minę w telewizyjnym okienku.
– Trzeba było powiedzieć, że wcześniej wyłapałyśmy wszystkie muchy krążące wokół śmietników na Wildzie – pouczyła mnie Gertruda lat 59.
„A meszki?” , spytała Marzanna.
„To może na pytanie odpowie koleżanka...”

– Czy ja byłam dobrze umalowana? – spytała niepewnie Kunia, która w pełnej krasie ukazała się na ekranie telewizora.
– Świetny makijaż – uspokoiłam przyjaciółkę.
– Mogłaś wyrwać włoski z brody – odezwała się kąśliwie Elwira lat 77 – ale ogólnie wyglądasz fajowo.

„Tak jak komary rypią”, udzielała wywiadu Kunia, „tak meszki dają. Idzie o to, by wykurzyć to bzykające tałatajstwo z krzaków i chaszczy. I my to robimy!”
„Mamy lepsze wyniki niż dziewczyny z Rataj!”, wypaliła Elwira, podsuwając głowę do mikrofonu.
– Życie współczesne to zawody – objaśniła swoje zachowanie dewotka lat 77.
„Zatem Warta dzięki tym dzielnym kobietom już dziś stanie się strefą wolną od bzykania.”, zawyrokowała Marzanna. „Dla U NAS TV mówiła wasza Wszebycka reporterka.”

– To koniec? – rozczarowała się Malwinka.
– A widziałyście jak Marzanna była pokąsana? – zaśmiała się Gertruda.
– Wszebycka jest młoda i nie wie, że ma przerypane. My wiemy i miałyśmy OFF-a – zasądziła Elwira.
– To prawda – zgodziłam się. – W OFF-ie jest bezpieczniej.

Potem spytałam dziewczyn, czy jeszcze się czegoś napiją. Chciały. Następnie wyciągnęłam zdjęcia. Z ciekawością oglądałyśmy wszystkie parki, które przyłapałyśmy in flagrianti w nadrzecznych chaszczach. Niektóre fotografie były naprawdę niegrzeczne. Likier, który postawiłam, szybko się skończył.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz