piątek, 26 października 2012

Porno.

– Kości zostały rzucone! – krzyknęłam.
Władek lat 96 wił się na poduszkach, czekając na mój tygrysi skok. Ja jednak schyliłam się, wyciągając spod łóżka pejcz.
– Złoję ci twoją bezecną powstańczą skórę – zapowiedziałam AK-owcowi, on jednak wcale się nie przestraszył. Więcej, zaczął charczeć w podnieceniu.
– Zaczynaj, Adela! – wydyszał zniecierpliwiony powstaniec, kładąc się na brzuchu.
– Plecy muszą być ukrwione, inaczej dostaniesz odleżyn – powiedziałam między świstem dawanych batem razów. – Tylko wyjmij nochala z poduszek, bo się jeszcze udusisz! Miałam rację, bo Władek do charczenia dodał przeciągłe pociąganie nosem, a potem churchlanie.
– Nie w poduszki chciałbym wepchnąć swego ukrwionego kinola – wysmarkał życzenie powstaniec.
– Leci ci z nosa krew? – spytałam z trwogą o stan poduszek.
– Nie, to tylko przenośnia.
– Władku, coś ci jednak leży na oskrzelach! Odwróć się na plecy.
– Tylko jeszcze choć raz smagnij mnie przez dupę – poprosił AK-owiec.
– Nie wyrażaj się, prostaku!
Lubiłam batożyć tyłki mężczyzn, a Władka lat 96 szczególnie. Nieraz zaszedł mi za skórę, więc teraz brałam krwawy odwet. On też był zadowolony, ale w społeczeństwie katolickim nikogo nie powinno to dziwić, bo im gorzej nam teraz, tym lepiej w przyszłym życiu.
– Obnaż piersi – zażądałam, gdy już usatysfakcjonowany razami na tyłek powstaniec wylądował na plecach.
– A nie powinno być odwrotnie?
– Masz coś na oskrzelach, więc nasmaruję cię kamforą.
– Kamfora jest ulotna niczym orgazm – Władek rozmarzył się swoim własnym poetyckim porównaniem.
– Masz rację, stanowi ona jeden z głównych składników centralnego ośrodka nerwowego u samców.
– A propos ośrodka, Adela, dasz wejść do środka?
– Zostaw ulotne marzenia, zasmarkany kochasiu – ostudziłam zapędy powstańca. – Zresztą miałeś zająć się akcją „Dźwig”!
Władek lat 96 rzucił przelotne spojrzenie na swoje przyrodzenie, po czym dźwignął się z posłania. Szybko się ubrał, a potem pognał załatwić dźwig z sąsiedniej budowy. Kilka dachówek spadło z dachu i bałam się, że zacznie przeciekać dach. Trzeba było sprawę załatwić przed zimą.

2 komentarze:

  1. I teraz przez ciebie dostanę zapalenia spojówek. Jak dotąd udało się to tylko Poniedzielskiemu:)
    Przeczytałam mężowi, dziwnie się krztusił... Już nie wiem, co z tobą począć:)))

    OdpowiedzUsuń