niedziela, 9 lutego 2014

Zrzędliwość rzeczy martwych.

- Ja pierniczę, znowu wpychasz do mnie swoje nędzne ciuchy! – pożaliła się szafa trzydrzwiowa, gdy zawieszałam na drążku jesienny prochowiec i otwierałam pudło z naftaliną.
- Zamknij się, stara marudo! – trzasnęłam drzwiami, a one jak zwykle złośliwie odwdzięczyły się piskiem zawiasów.

W ręku trzymałam wyjętą z szafy koszulę. Chciałam ją przeprasować, bo choć kobieta nie musi być na kant, to zawsze powinna być gładka. Zza szafy wyjęłam deskę do prasowania.
- Nie chcę się dla ciebie rozkładać! – obraźliwie zaczęła wybrzydzać płaska jak deska deska do prasowania. – Najpierw mnie obnażasz, a potem przypiekasz! – oskarżyła niesprawiedliwie.
- To żelazko cię przypieka – odpowiedziałam spokojnie.
- Gore! – obraziło się żelazko bez duszy. – Gore!
- Się robi – odrzekłam. – Wolisz górne czy dolne gniazdko?
- W obu uziemienie jest do dupy!
- No no no! – pogroziłam palcem. – Tylko mi się tu nie wyrażać! I brać się za robotę! Trzeba wygładzić tę pogiętą koszulę!
- Chyba wygnieconą – prychnęła niezadowolona koszula. – Adela, sama jesteś pogięta. Mój fason jest odpowiedni dla młodej niuni, a nie starej prukwy.
- Żelazko, podkręć temperaturę! – rozkazałam.
- Czy wy nigdy nie zrozumiecie, że jestem non iron?
- Akurat ty nie jesteś autoironiczna, więc zgodzę się z tobą: jesteś non iron.

W tym momencie szyderczo zarechotały listwy od podłogi.
- Co za głupia koszula! Żelazko też głupie! I Adela…
Zamachnęłam się nogą, ale nie kopnęłam listew, bo w porę ugryzły się w zbyt długi język.
- Jaki one niski poziom prezentują! – pogardliwie orzekł landszaft wiszący na ścianie.
- Kicz, tandeta, a wisielczy humor prezentuje – z uznaniem odezwało się żelazko.
- Rozpalone bezguście niezdolne do odczuwania wyższych uczuć – odciął się bohomaz.
- Ależ z was marudy! – stwierdziłam.

Schowałam żelazko do kąta, deskę do prasowania za szafę, którą zamknęłam, pogroziłam pięścią listwom oraz obrazkowi, po czym wyszłam z pokoju. Tak zakończyła się moja dzisiejsza rozgrzewka. Teraz zmierzałam do konfrontacji z ludźmi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz