niedziela, 6 lipca 2014

Strzeżcie się obywateli, którym gatki wcinają się w pupę!

Mojej świętej pamięci mamusia Józefina powtarzała mi: „Adela, marcowa dziewuszko, zmień pieluchy braciszkom, a potem opatul ich szczelnie, bo to zimowe chłopaki i lubią ciepło.” Niestety, zarówno Eugeniusz, jak i Benio nie przeżyli mroźnej zimy w 1944 roku, umierając na gruźlicę i dyfteryt.

Wczoraj spotkałam Rafaella Santi. To chłopak nie z naszej dzielnicy, który lubi obłapiać Madonny. Trzeba mu przyznać, że panienki, które głaszcze, są jak malowane, ale ze mną pogrywał inaczej.
- Adela, zagrajmy w tenisa.
- Chłopczyku, z chęcią. Uważam, że ktoś powinien ci złoić pupę – odpowiedziałam.
I wtedy spojrzałam na zad niedzielnego sportsmena. No, nie widzieliście jeszcze takich pokładów nieprzetrawionych batonów i czekoladek!
- Grubasku – zaryzykowałam – nie ugrasz ze mną nawet jednego gema. Ale lubię cię, dlatego przyjmiesz po meczu moją radę.
- Tak, proszę cioci?
To na co dzień jest grzeczny maminsynek lat około 40, więc zastanowiłam się, co wzbudza w nim taką żądzę czynu. I wtedy przypomniałam sobie, że w Polsce najbardziej aktywni są mężczyźni, którym gatki wpijają się w pupę.
- Będę grała w antygwałtkach – zarzekłam się na wszelki wypoadek, bo nigdy nie wiadomo, co siedzi w głowach graczy.

Do tematu wróciłam dziś, gdy odwiedził mnie mój druh, czyli Anonimowy Kobieciarz lat 98, znaczy AK-owiec o imieniu Władek.
- Druhu mój kochany – zaczęłam uroczyście. – Czy tobie gatki też wpijają się w pupę?
- Adela, wiesz doskonale, że na czworakach pełzałem w warszawskich kanałach. Sierpień 1944 roku był przesrany.
- Fakt. Hitler miał zbyt przylegające do jego tyłu slipki, a Stalin, który chodził w bokserkach, ubierał modele o rozmiarze S – oznajmiłam. – Za ciasne gatki robią z mężczyn potworów.
- Nie możemy przecież biegać nago – zauważył Władek. – Fujara by nam się zbyt na boki rozbiegała.
- Masz rację, nie mówmy o zbokach. Pogadajmy o tenisie.
- Że co?

Do dzisiejszego protestu przyłączył się mój druh, który razem ze mną sprzeciwił się bezmajtkowemu rozpasaniu Polaków. Jednocześnie położyliśmy wspólnie akcent na gumkę w gaciach, która wpijając się, szcególnie w polityczny zad Polaków, sprawia, że powstają różne ustawowe potworki.

Aha, teraz kilka słów do moich znajomych Madonn. Jeżeli chcecie zobaczyć, jak będę łoić tyłek Rafaella Santi, to lobbujcie za mną we wtorek. Kara smecza dla chłopaczka będzie surowa. Władek lat 98 już dziś wie, ża ma on prze...
No dobrze, nie używajmy koszarowego języka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz