środa, 16 czerwca 2010

Partia szachów.

W 1978 roku odbył się mecz o mistrzostwo świata w szachach. Naprzeciw siebie usiedli obrońca tytułu Karpow, młody puli władzy radzieckiej oraz pretendent Korcznoj, Rosjanin, który po jednym z turniejów wybrał obywatelstwo szwajcarskie.

Niesnaski i prostesty rozpoczęły się już z chwilą ich przybycia do Baguio, miejscowości wypoczynkowej na Filipinach, gdzie miała odbyć się rozgrywka o szachowy prymat na świecie. Korcznoj zarzucił organizatorom nierówne traktowanie, bo nikt nie raczył powitać go na lotnisku. Nie pojawił się na bankiecie powitalnym, a jego sekretarka zapowiedziała, że dysponuje detektorem do wykrywania fal hipnotycznych. Ponadto zaprezentowała fotel, w którym siedzieć będzie Korcznoj, na którym pretendent do tytułu mistrza świata mógł się obracać doookoła oraz kołysać do przodu i do tyłu. Pierwszy protest nastąpił w momencie, gdy na prośbę jednego z sekundantów Karpowa doniesiono mu szklankę jogurtu. Mogło to coś oznaczać.

Podczas szóstej partii zadziałał detektor wykrywania fal hipnotycznych i wymuszono, by członek sztabu Karpowa przeniósł się na inne miejsce w dalszych rzędach widowni. W odwecie Karpow przestał podawać rękę przed rozpoczęciem kolejnych partii, co zostało ogłoszone na specjalnie zwołanej konferencji prasowej. Korcznoj odpowiedział założeniem okularów odblaskowych, które przeszkadzały w koncentracji przeciwnikowi. Ponadto do Baguio przybyła para hinduskich medytologów z sekty "Ananda marga", którzy chcieli wyrwać Korcznoja spod hipnotycznych wpływów członka ekipy Karpowa. Niestety, okazali się oni terrorystami zamieszanymi w przynajmniej jeden zamach na hinduskiego urzędnika.

tomaszka 2015 wysłuchał mojej relacji z dawnych lat z uwagą i brakiem zrozumienia w oczach. Wydawało mi się, że jest myślami gdzie indziej. Podeszłam do niego i pstryknęłam palcami przed nieobecną twarzą.
- Obudź, się, chłopaku!
Wyrwany z letargu Prezydent 2015 zareagował szczerym wyznaniem.
- Mariolka złoży wniosek o separację z chwilą osiągnięcia przeze mnie 7% poparcia. 
- Nie myśl w kategoriach Patałacha 2010!
- Gdy będę mieć 15% poparcia wtedy weźmie rozwód.
- Dość tych głupot! Nikt nie zagłosuje na prezydenta w okularach odblaskowych!
- A po co mi okulary odblaskowe?
- A idź się utop! 

Do mężczyzn nie docierają niuanse. Co za beznadzieja!

3 komentarze:

  1. Droga Adelo, faceci nie łąpią niuansów, ba nawet pewnie nie do końca rozumiemy to słowo. Tak samo jest z kolorami - facet, któy rozróznia kolory i odcienie natychmiast staje sie artystą, malarzem pokojowym albo dyktatorem.
    Subltelności zostawiamy kobietom i ich wrażliwym organom wewnętrznym.

    OdpowiedzUsuń
  2. Panie Tomaszu, my niewiele mamy organów wewnętrznych, których wy-mężyczyźni nie posiadacie. Mała różnica anatomiczna sprawia tak wielką różnicę w postrzeganiu?

    A może to raczej odmienność nabyta w procesie socjalizacji?

    OdpowiedzUsuń
  3. Święta racja! Są tylko wyraźniejsze lub mniej wyraźne odchyły.
    Różnicowanie dostrzegalne szkiełkiem i okiem rozwija się w miarę dojrzewania płodu ulega dalszym przemianom w kierunku określonej płci.
    Wiadomo, że wytyczony kierunek nie zawsze prowadzi do celu.
    Dlatego od SuperMacho do SexBomby mamy cała harmonię postaci pośrednich. Nie wyłączając hermafrodyt.

    OdpowiedzUsuń