niedziela, 1 stycznia 2012

Olaboga, boli głowa.

Właściwie nie kładłam się spać. Szampan tak przyspieszył mi krążenie krwi, że oczy się nie zamykały, natomiast nogi rwały się do tańczenia polki. Władek lat 95 nie lubi polki, ale gdy łyknie szampana, wówczas nawet kazaczoka jest w stanie odtańczyć. Polka jest o tyle dobrym tańcem, że można ją tańczyć albo w różnych figurach geometrycznych, albo sunąć jak po sznurku. My żeśmy tańcowali od kuchni aż na balkon, a potem z powrotem.

– Suń, mój orle – zachęcałam powstańca.
– Się sunie, Adela – dyszał AK-owiec.
– Pląsaj, kondorze.
– No dobra.
– Hycaj, króliczku.
– Łydki bolą – mój druh lat 95 zaczął stękać.
– Śmigaj, mięczaku.
– No nie! Ty mnie nie obrażaj w Sylwestra!
– W Sylwestra mogę. Chcę to rzucić od Nowego Roku. Muszę uporać się z nałogiem obdarzania cię zasłużonymi epitetami.
– Naprawdę? – ucieszył się Władek. – Już więcej mnie nie przezwiesz?
– Przynajmniej 1 stycznia. W końcu to dzień twoich urodzin.
– A wiesz, że zapomniałem, że się urodziłem?
– To się zdarza na godzinę przed osiągnięciem wieku 96 lat. Zresztą niepotrzebnie mieszałeś wódkę z bimbrem. Uważaj, omal obcasa nie złamałam! – zareagowałam na wyjątkowo skomplikowany podrzut powstańca. – Przecież polka to nie rock’n’roll! Tu trzeba posuwiście!
– Posuwiście trzeba przy polonezie.

Wykonaliśmy kilka rund między kuchnią a balkonem, w końcy AK-owcowi zaczęły plątać się nogi. Postanowiłam zarządzić przerwę na kwadrans przed północą. Usiedliśmy koło choinki. Władek miał baczenie na otwarcie butelki szampana, ja wypatrywałam pierwszych fajerwerków.
– Adela, jak to jest, że w dzień urodzin zawsze boli mnie głowa? Czy to dlatego, że to właśnie łeb wystawił pierwszy na ten świat?
– Myślisz, że w 1916 roku wiało?
– Wojna przecież była.

Wybiła północ, spojrzałam z uwagą na Władka i od razu zrozumiałam, że jest zawiany. Potem wypiliśmy szampana. Jedną lampkę, drugą, potem przestałam liczyć, no i teraz boli mnie głowa. Czyżby podczas moich narodzin też wiało?

2 komentarze:

  1. pani adelo! a FAJERWERKI byly?
    zycze pani swietnej formy w 2012! nowych pomyslow, literackich i marketingowych! my- przyjaciele- pania czytamy. codziennie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję Przyjaciołom :) Pomyślności :)

    OdpowiedzUsuń