czwartek, 1 lipca 2010

Woody na pudy.

Lucjan Kutaśko dziczeje. Dzwoni do mnie wprawdzie co dzień, ale poza tym ust nie otwiera. No chyba, że podczas jedzenia, albo ze zdziwienia. Tak też było, gdy usłyszał opowieści o wałęsaku brazylijskim. Podobnie gdy zobaczył opalającą się topless dziewczynę. Pewnie widział ją z boku, więc pomyślał, że ma tylko jedną pierś. "Pani Adelu, to Amazonka!", obwieścił. Co miałam na to odpowiedzieć? A on dalej ciągnął, że boi się piranii i krokodyli, a najbardziej wałęsaków. "A ta kobieta?", spytałam. "To Indianka. Jej też się boję. Może mnie dmuchnąć! Właśnie wzięła do ust dmuchawę!", odrzekł. Kazałam mu zmykać, wiedząc, że nie zdąży na kolejną debatę z tomaszka 2015. Tylko jak on przepłynął Atlantyk?

Tymczasem Władek lat 94 chciał użyć kurary na Prezydenta 2015. Przygotował bardzo podchwytliwe pytania. Natomiast kandydat 2015 starał się zostać wyborczym Zeligiem.
- Czy pana wyborcy schowają mi dowód? Może życzy pan starym ludziom śmierci?
- "Wieczność jest bardzo nudna, szczególnie pod koniec."
- Ale pan chce zostać prezydentem - wtrąciłam się. - Pana czyny mogą sprawić, że zapisze się pan na kartach historii. Zostanie pan prezydentem nieśmiertelnym.
- "Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać."
- Ale w przypadku konfliktu zbrojnego różne sytuacje mogą się zdarzyć. - Akurat kanałowy bohater wiedział, co mówi.
- "Mam kategorię 'Z'. Na wypadek wojny, ja zostaję zakładnikiem."
- To może samobójstwo? Nie chciałby być pan pierwszym prezydentem -  samobójcą?
- "Słuchaj, nie znam się na samobójstwach. Kiedy dorastałem na Brooklynie, nikt nie popełnił samobójstwa. Wszyscy byli zbyt nieszczęśliwi."
- W Polsce wszyscy są szczęśliwi. Jestem pewna. Ostatnio oglądałam telewizję publicznę - powiedziałam. - Pan chyba też niczego nie żałuje?
- "Jedyne czego żałuję w życiu, to tego, że nie jestem kimś innym."

Zapadła niezręczna cisza. Z Władkiem lat 94 spojrzeliśmy na siebie porozumiewawczo. Należało przerwać ten żałosny wywiad.
- Dość, huncwocie! Takiej bzdury od ciebie nie oczekiwałam! Kończymy!
- Dlaczego? Nie powiedziałem jeszcze nic o seksie.  Po co niby zapisałem cały zeszyt? Ja chciałem elektoratowi oznajmić, że "jestem tak dobrym kochankiem, ponieważ dużo ćwiczę sam."
- Nie, no! Żenada! Władek może ty byś kandydował? - Byłam zniesmaczona smarkaczem. Władek lat 94  postanowił jednak zakończyć rozmowę z klasą.
- Na koniec, panie prezydencie - zapytał. - Czym pan podbije wyborców?
- "Achilles miał tylko piętę Achillesa. Ja mam całe ciało Achillesa."

To dlatego u niego tak śmierdzi. tomaszka 2015 trzyma trupa w szafie! A miał być inny, niż patałachy 2010.
Ja protestuję przeciw jakiemukolwiek rozkładowi. Czy pociągi TLK nie mają spóźnień? Protestuję też przeciw naftalinie!
Protestuję i już!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz