niedziela, 31 października 2010

Kazanie o licznikach.

Chrystus sporo wędrował. Wyposażony w sandałki zwane „Jezuskami” przemierzał drogi Bliskiego Wschodu, niektórzy twierdzą, że dotarł nawet do Indii. Nie wiemy jednak jak było dokładnie, bo apostołów wybierał wśród osób prostych, którzy nie mieli pojęcia o stoperach i innych licznikach. Nie wiemy, jakie miał tętno, ciśnienie krwi, czy lepiej czuł się na drogach płaskich, czy pod górkę. Na ile spadł mu poziom cukru we krwi podczas 40 dni głodówki i na ile centymetrów od powierzchni wody przechadzał się po jeziorze.

My jesteśmy w innej sytuacji. W chwili śmierci każdy z nas będzie miał wgląd w statystyki: ile zużył w ciągu życia megawatów prądu, na ilu metrach sześciennych upichcił sobie obiadki lub ugotował jaja na twardo na śniadanie, paragony fiskalne zaświadczą, ile pieniędzy zostawiliśmy w Żabce, a ile w Biedronce. Na Sądzie Ostatecznym nie będzie prezentacji w Power Point’cie, tam korzysta się z bardziej boskich prezentacji, ale Excel na pewno będzie podstawą. Billy Gates ponoć już to załatwił. Zobaczymy wykresy, twarde dane, od których nie będzie odwołania. Kryteria ostre przebiją nasze dusze.

Rano wpadł do mnie Władek lat 94. Namówiłam go, żeby poszedł ze mną na sumę, a nie na mszę dla dzieci, bo to pójście na łatwiznę. Wprawdzie trudniej wtedy usnąć, bo bachory są żywe, ale kazania nic nie wnoszą w życie AK-owca. Z ociąganiem zgodził się. Przed wyjściem do kościoła poprosiłam go o wyrzucenie śmieci.
– Nie licz dziś na mnie.
– Jak to? W dzień Pański odmawiasz spełnienia dobrego uczynku?
– Stanowczo i nieodwołalnie.
– Chcesz się zaprzeć Chrystusa? On by pomógł starej kobiecie. Jezus wyniósłby śmieci.
– Jestem ubrany elegancko. Nie wyjdę na brudne podwórze, po to by wyrzucić te śmierdzące odpady.
– Czyli ma mi śmierdzieć w domu? Pytam po raz ostatni: wyniesiesz śmieci?
– Nie!

I w taki oto sposób Władek lat 94 zaparł się Jezusa po trzykroć. Nie zrobił to po raz pierwszy. Licznik zaprzańcowi bije. I w postaci wydruku dostanie go na Sądzie Ostatecznym. Dlatego przestrzegam was. Przed obliczem Pana za późno będzie na protesty!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz