czwartek, 16 lutego 2012

Zima pod palmami.

Spotkałam dawno nie widzianych Zdzicha lat 48 oraz Marysia lat 53. Wydawali się być w dobrej kondycji i zdrowiu. Trochę obawiałam się o naszych dzielnicowych bezdomnych, w końcu przez ponad 2 tygodnie panowały siarczyste mrozy, a oni znikli z horyzontu. Władek lat 96 straszył mnie, że dopiero na późną wiosnę odnajdą się dwa sine ciała nadszarpnięte przez łakome owady i gryzonie. Ja jednak wierzyłam w witalność Zdziśka i Marysia.

I oto ich spotkałam. Odżywionych, wypoczętych i uśmiechniętych.

– Jak zima? – spytałam z ciekawością.
– Pod palmami – odpowiedział Zdziś, a Maryś wybuchnął zdrowym i szczerym śmiechem.
– Byliście na Kanarach? – zdziwiłam się. – Wyjechaliście na Maderę? Udaliście się do Sierra Leone?
– Sierra Leone? Nas nie interesują wojaże po najbiedniejszych krajach świata. I mimo, że to kraj byłych niewolników, co niby zgadza się z naszym światopoglądem – uznał Maryś – to staramy się unikać kosztów podróży.
– Pewnie zadekowaliście się na jakimś statku – domyśliłam się. – Mieliście szczęście, że nie mieliście Włocha za kapitana.
– Nie ruszyliśmy się z miasta – wyjaśnił Zdzisiek.
– To niemożliwe! Prezydent nie wpuszcza bezdomnych na posiedzenia rady miasta – zaoponowałam. – Chyba nie ma więcej tak gorących miejsc w Poznaniu.
– Jest! – zaprzeczył Maryś.

Spojrzałam na nich z powątpiewaniem. Jednakże duma i zadowolenie, które przebijały na ich oblicza zadawały kłam moim przypuszczeniom.

– Mówcie! – zażądałam.
– Spędziliśmy ostatnie 20 dni w Palmiarni.
– To niemożliwe! Ochrona przepędza śmierdzących biedaków.
– Zakopaliśmy się pod palmą.
– To niemożliwe. Przy temperaturze panującej w palamiarni robaki by się dobrały do waszego tyłka.
– Nie pogardzaliśmy białkiem – przyznał się Maryś. – Jednak najlepsza wyżerka zaczynała się po zmroku. I to nas wydało.
– Zjedliśmy za dużo pomarańczy i ananasów. Ochronie to podpadło i w końcu się do nas dogrzebali.

Okazałam bezdomnym współczucie, a potem pogratulowałam pomysłu.
A w ogóle to byłam dumna, że w moim rodzinnym mieście można zimę spędzić pod palmami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz