niedziela, 20 listopada 2011

Barbecue.

Na poznańską Wildę dotarła niska temperatura i sporo moich sąsiadek oraz sąsiadów przeniosła grille z balkonów do salonów. Większość ustawiła je wprawdzie nie przed telewizorami, ale mimo to w zasięgu ręki. Kunia lat 88 powiedziała mi, że uwielbia oglądać „Złotopolskich”, gdy skwierczy na węglu kaszanka z Biedronki. Gertruda lat 79 zaś stwierdziła, że dopiero z polską odmianą barbecue zrozumiała, co oznacza ognisko domowe. Że lubi ze swoim Waldemarem lat 81 grać w oko nad paleniskiem i może oszukiwać, gdy dmuchnie dymem w oczy męża. Natomiast Halina lat 63 w ogóle odłączyła piec gazowy, łącząc pichcenie z podnoszeniem temperatury w pomieszczeniu. Jestem poznanianką z urodzenia – i choć dotąd miałam awersję do grilla na balkonie, to teraz zaczęłam rozglądać się za promocjami na grille – zatem zafrapowała mnie możliwość wprowadzenia oszczędności.

Akurat odwiedził mnie przyszły prezydent RP, czyli tomasz.ka 2015 – krewniak, a zarazem hultaj i obibok, lecz z zadatkami na najważniejszy stolec w ojczyźnie – i poprosiłam go o radę w kwestii nowych źródeł energii cieplnej. Problemy polskiej energetyki były konikiem huncwota, więc bardzo wciągnął się w dyskusję.

– Ciociu, jakie programy najchętniej oglądasz w telewizji?
– Zwykle przełączam między kanałami informacyjnymi – przypomniałam huncwotowi. Dawno u mnie nie był, to mógł zapomnieć.
– W takim razie grill ustawiłbym przy telewizorze. Niech dym idzie w oczy stronniczych dziennikarzy.
– Myślałam o tym, by przed snem nagrzać sypialnię…
– Przerobimy abażur od starej lampy, podłączymy do niego rurę od odkurzacza…. Zaraz, trzeba dokupić kilka rur!
– Po co mi rury?
– Ciociu, będziesz mogła manewrować rurami. Raz puścisz przez nie ciepły dym do sypialni, a nad ranem do łazienki. Będzie git – zawyrokował.
– Prezydent może używać słowa „git”? – zdziwiłam się.
– Git prezydent tak.
– Jak rozumiem, powinnam stale utrzymywać ogień? Czy to aby politycznie?
– Ech, póki urzęduje prezydent bez przydomka git, to trzeba samemu sobie radzić. Zresztą wykorzystamy to w kampanii. Zrobimy bezpłatne ogłoszenie reklamowe o nowych źródłach energii przy grillu.

Kiwnęłam głową, zgadzając się z argumentami tomasz.ka 2015. I rzuciłam się na ulotki reklamowe ze sklepów. I tu muszę zaprotestować: jak można nie promować grilla, gdy pełnia sezonu?!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz