sobota, 24 kwietnia 2010

i de Mony

          Może Mona Lisa i anielsko wygląda. O jej uśmiechu wypisano już tomy komentarzy. Mało kto jednak zwrócił uwagę, jak mogłaby wyglądać "de" Mony. Jest to o tyle ważne, że stan "de" wpływa na mimikę. I nie tylko. Bo "de" Mony może wzbudzić demony. I tak zgrabnie nawiązuję do kampanii prezydenckiej, która zacznie się tuż, tuż.

          Okienko telewizyjne pokaże nam lica kandydatów. A że niedaleko pada grymas od prymasa, to i z ewentualnymi kandydatami na Prezyndenta RP może być różnie. Niby taki aplikant wykrzywi buźkę, a wiesz, drogi Telewidzu, czy akurat nie wbijają go na pal? Albo się wzruszy. Kandydaci to są mężczyźni w słusznym wieku i pewnie niejeden z nich nigdy dotąd nie siedział na wibratorze. Leniwy wyraz twarzy może też świadczyć, że między pośladkami ma "uff, jak gorąco", bo akurat posadzono go na pufie. Siedzenie zmienia perspektywę.

          Dlatego ja protestuję przeciw standardowym przekazom telewizyjnym. Twarze kandydatów widziałam już niejeden raz. Pokazujcie nam ich siedzenia! Czy kręcą tyłkiem (wtedy mogą kręcić przez całą kadencję!), czy ich pupy są zgrabne (to najważniejsze, bo można liczyć na ich bon moty w przyszłości. A ja przecież dbam o Przyszłość!!), czy w chwilach stresu podczas przekazu na żywo w studiu telewizyjnym nie puszczają czasem wiatrów (to ważne dla zwolenników kontynuacji linii poprzednika i jego dyspepsji).
Pokazujcie nam dupki! Oni i tak nas tam mają. Warto wiedzieć, gdzie zamieszkamy w najbliższych 5 latach!


PS. Dotychczas w sondzie na polityczny szyk wzięła reprezentatywna liczba polskich obywateli w liczbie sztuk 4. Na razie wygrywa piracki wizerunek europosła Zbigniewa Ziobro. Można ten wybór podeprzeć swoim głosem, albo zagłosować na kogoś innego. Zapraszam do oddawania głosów!

1 komentarz:

  1. Dziękuję za wskazanie perspektywy.
    Nie przepuszczę.
    Ale czy jakis kamerzysta się odważy?

    OdpowiedzUsuń